2/18/2015

5 MIEJSC, KTÓRE CHCĘ ODWIEDZIĆ W 2015 ROKU

Paryskie Ogrody

Na pewno wielu z Was z początkiem nowego roku zaczęło snuć plany i układać w głowie postanowienia noworoczne.
Mnie również przeszło to przez myśl, ale po krótkich przemyśleniach wybiłam sobie ten pomysł z głowy i postanowiłam jedno: NIE POSTANAWIAM NIC.

Powód jest bardzo prosty: jeszcze nigdy nie udało mi się zrealizować żadnego postanowienia w 100%, wiec wole nie tracić na nie czasu i przeznaczyć go na coś przyjemniejszego.
Zresztą styczeń nie różni się niczym od pozostałych 11 miesięcy roku, wiec jest szansa, ze coś wpadnie mi do głowy później – obym tylko nie musiała się niczego wyrzekać i z niczego rezygnować!
Co jest fajniejsze od postanowień noworocznych? Realne plany!

LISTA 5 MIEJSC, KTÓRE CHCĘ ODWIEDZIĆ W 2015 ROKU

Kolejność jest zupełnie przypadkowa, bo sama nie wiem, który z tych krajów chciałbym odwiedzić najbardziej. Każdy z nich jest inny i każdy ma w sobie coś, co sprawia, ze chce tam pojechać.

PARYŻ!
Rok temu w kwietniu spędziłam tam 4 dni, podczas których zobaczyłam i zrobiłam chyba wszystko, co jest konieczne  w Paryżu podczas pierwszej wizyty.
Wdrapalam się na Sacre Coeur, podziwiałam panoramę miasta ze szczytu Wieży Eiffla (uprzednio czekając w dluuugasnej kolejce), obejrzałam ze wszystkich stron Katedrę Notre Dame, Wielki Pałac i Luwr. Na zwiedzanie Muzeum Sztuki w Luwrze się nie zdecydowałam- szkoda mi było poświęcić kilka cennych godzin na podziwianie eksponatów. Spożytkowałam ten czas na coś innego – spędziłam kilkadziesiąt minut z mapą w ręce na poszukiwaniu cukierni z makaronikami Laduree! Gdy tylko ja znalazłam wydałam fortunę na duże opakowanie pełne tych specjałów – niestety wcale nie były tak niesamowite w smaku jak sobie to wyobrażałam J Żeby sobie to wynagrodzić zjadłam niezliczona ilość francuskich naleśników (z nutellą najlepsze!), zupę cebulową i obowiązkowo kasztany. Zdążyłam jeszcze spacerować po Ogrodach Tuileries, Cmentarzu Montmarte, spędzić kilka godzin na Polach Elizejskich i przejść przez dziesiątki pięknych, paryskich mostów min.  Most Zakochanych (z naprawdę niezliczona ilością kłódek!) i Most Alexandra III. Po drodze mijałam mnóstwo pięknych, okazałych budynków, niemalże każdy z nich jest małym dziełem sztuki.
Po co więc chcę tam wrócić? Marzę o spędzeniu chociaż jednego calusieńkiego dnia w Disneylandzie! W tym wypadku jestem skłonna do poświęceń – wstanę najwcześniej jak potrafię i będę czekała pod bramą na otwarcie. Marzy mi się też karta VIP, która pozwala na omijanie kolejek do największych atrakcji…
Oby tylko pogoda dopisała!

Most Zakochanych

Panorama z Wieży Eiffla


NORWEGIA
Nigdy wcześniej nie odwiedziłam żadnego kraju skandynawskiego, wiec zacznę najprawdopodobniej od tego najpopularniejszego - od Norwegii. Planując wyjazdy na ten rok spędziłam bardzo dużo czasu na przeglądaniu zdjęć i wczytywaniu się w informacje dotyczące tego kraju.
Niezaprzeczalnie - tamtejsza przyroda, z górami i fiordami na czele, jest cudowna i niespotykana. Po obejrzeniu milionów zdjęć i kilkudziesięciu filmików na YT  nie pozostało mi nic innego, jak tylko się tam wybrać. Podobno najlepszą porą jest wiosna – wszystko wtedy budzi się do życia i zapiera dech w piersiach. Na szczegółowe zwiedzenie Norwegii potrzebuję na pewno więcej czasu niż na Disneyland.


BARCELONA
Uwielbiam Hiszpanię! To chyba mój drugi ulubiony kraj, na pierwszym miejscu są Włochy. Hiszpańska kuchnia, cudowny klimat i pozytywne nastawienie mieszkańców sprawiają, ze naprawdę chce się tam jechać. W Hiszpanii byłam kilkakrotnie, ale jeszcze nigdy nie zwiedzałam jej północnej części, wiec najwyższa pora to zmienić. Koniecznie muszę na własne oczy zobaczyć Park Guell - te niesamowite „domki z piernika”, wypić sangrię, zjeść paelle i pobyczyć się na plaży. Myślę, że na pierwszą wizytę 4 dni w zupełności wystarczą. Musi zostać niedosyt i powód, żeby pojechać tam raz jeszcze. Pogoda w Hiszpanii odpisuje prawie zawsze, więc mam sporą dowolność w wyborze terminu.


MALTA
O Malcie nasłuchałam się mnóstwo opowieści: o pięknych krajobrazach, o przesympatycznych i gościnnych mieszkańcach, o ogromniej liczbie urokliwych kościołów… Można by było tak wymieniać naprawdę w nieskończoność, ale chyba warto to po prostu zobaczyć na własne oczy. Malta jest bardzo małą wyspą, więc w przeciągu kilku dni mam zamiar zwiedzić ją wzdłuż i wszerz. Chciałabym również dostać się na pobliską wyspę Gozo, która na zdjęciach wygląda naprawdę magicznie!


WŁOCHY
Włochy są cudowne! Nie znam chyba nikogo, kto nie lubowałby się we włoskiej kuchni. A jeśli dodać do tego jeszcze wspaniały klimat, piękno włoskich miast i melodyjnie brzmiący język to jest to odpowiedź na pytanie, dlaczego Włochy są tak często odwiedzanym krajem. Mimo że mój ostatni wyjazd do Italii miał miejsce niecałe trzy tygodnie temu (Toskania zimą jest cudownie słoneczna!), to już chętnie bym tam wróciła. Chciałabym odwiedzić Wenecję lub Rzym, a najlepiej oby dwa te miasta!

Mam w planach oczywiście też podróże poza Europę, ale nie wiem czy 2015 będzie na tyle łaskawy i pozwoli mi na zrealizowanie tych wszystkich planów na raz. Dni urlopowe też są ograniczone, więc wszystkie wyjazdy będą musiały zostać rozsądnie rozplanowane... Trzymajcie kciuki, żeby mi się to udało!

Ciekawa jestem, czy Wy również macie już jakieś plany podróżnicze na ten rok? Czy marzycie o odwiedzeniu jakiegoś konkretnego kraju? Dajcie znać!

4 komentarze:

  1. I'd recommend Singapore. Gardens by the Bay are a must-see. You'd alsp love taking a dive into infinity pools at Marina Bay

    OdpowiedzUsuń
  2. I will take it into consideration next year :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Disneyland jest przereklamowany! Nie ma to jak chorzowskie wesołe miasteczko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak wszystko odbędzie sie wg mojego misternego planu to uda mi sie zaliczyć i jedno i drugie :) Lokalny patriotyzm górą!

    OdpowiedzUsuń